chyba wreszcie w TVP ktoś odkrył na czym polega przewaga mediów publicznych zasilanych abonamentem. nie muszą nam serwować takiej papki jak komercja. mnie się to podoba. a w konsekwencji prywatni też będą musieli swój program robić mądrzej.
iq2015-09-09 23:55
00
Posłanka Katarasińska już od lat próbuje uzdrowić TVP. Kiedyś zaangażowana była w powstanie ustawy mediallnej, a teraz zajęła się poziomem rozrywki w TVP..... Kobieto idź już na "zasłużony" odpoczynek ;)
dasi2015-09-10 00:06
00
Do tej pory TVP szła po linii najmniejszego oporu - skoro "większość" lubi kabaret, do dać jej kabaret i szedł kabaret do obrzydzenia, coraz bardziej prymitywny i wulgarny. Wystarczyło, że na scenie padło słowo "ku..wa", a już widownia się cieszyła. Co z kolei nakręcało spiralę prymitywizmu, aż wreszcie z kabaretu została jakaś sieczka w najgorszym wydaniu. W ten sposób TVP kształtowała gusta publiczności, więc nie zasłaniajmy się twierdzeniem, że nie wolno lekceważyć "większości". Widownia poprawi swoje gusta, jak będzie więcej ambitnej rozrywki.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Rada programowa TVP o rozrywce w telewizji publicznej: inaczej pozycjonować audycje, nie ulegać masowym gustom
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (10)
WASZE KOMENTARZE
chyba wreszcie w TVP ktoś odkrył na czym polega przewaga mediów publicznych zasilanych abonamentem. nie muszą nam serwować takiej papki jak komercja. mnie się to podoba. a w konsekwencji prywatni też będą musieli swój program robić mądrzej.
Posłanka Katarasińska już od lat próbuje uzdrowić TVP. Kiedyś zaangażowana była w powstanie ustawy mediallnej, a teraz zajęła się poziomem rozrywki w TVP..... Kobieto idź już na "zasłużony" odpoczynek ;)
Do tej pory TVP szła po linii najmniejszego oporu - skoro "większość" lubi kabaret, do dać jej kabaret i szedł kabaret do obrzydzenia, coraz bardziej prymitywny i wulgarny. Wystarczyło, że na scenie padło słowo "ku..wa", a już widownia się cieszyła. Co z kolei nakręcało spiralę prymitywizmu, aż wreszcie z kabaretu została jakaś sieczka w najgorszym wydaniu. W ten sposób TVP kształtowała gusta publiczności, więc nie zasłaniajmy się twierdzeniem, że nie wolno lekceważyć "większości". Widownia poprawi swoje gusta, jak będzie więcej ambitnej rozrywki.