Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Tomasz Wybranowski pisze list otwarty do Rady Mediów Narodowych. „Wykrwawia się Polskie Radio”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (77)
WASZE KOMENTARZE
PayOla, szacun wielki za obserwacje. Ugotowane żabki bowiem krzyczą wciąż wielkim głosem "niech odejdzie PIS". "Łapy precz od Trójki". "Świętości się nie rusza!". Zero refleksji, że już przed PISem na antenę wlewała się nijaka muzyka za ogromną kasę i trwało dopieszczanie jednej opcji politycznej na przeróżnych, dziwnych eventach. Odejdzie nam PIS, antenę zapaskudzą zieloni, czerwoni albo motocykliści. A kupczenie czasem antenowym i brak szacunku dla inteligencji słuchacza zostanie. Pozdro od byłej, wiernej słuchaczki.
Najbardziej żenujące jest to, że żabosłuchacze jadą po "dobrej zmianie", ale jednocześnie wśród nich jest wielu fanów pewnej trUjki redaktorów, którzy mają się tam coraz lepiej - ba, "dobra zmiana" nawet doceniła to towarzystwo, robiąc jedną z tych osób odpowiedzialną za playlistę, innej dając audycję w ciągu dnia. Co prawdą trzeciej odebrała piątkową, ale i tak owa nie jest w deffensywie, bo robi klakę Męskiemu.
Trójka muzycznie zaczęła się sypać za Jethon (pomijam żenujący okres rządów Laskowskiego), stając się playlistową kataryną z patronatami medialnymi nad płytami i festiwalami o jednocześnie spychając z ramówki audycje autorskie. "Dobra zmiana" postanowiła kontynuować ów proces.