Nie będzie konkursów, bo nie będzie można wpychać na stanowiska partyjnych miernot. Taka tam polska demokracja rodem z republiki bananowej.

Prezes Jacek się sprawdził to, po co eksperymentować. Zaoszczędzimy na odprawach. Trzeba oszczędzać pieniądze podatników. Tym bardziej, ze chyba Marek Suski powiedział, że PiS ma z konkursami złe doświadczenie.

w pewnym sensie to dobrze... tylu ludzi mniej się będzie denerwować :P zmiana prezesa to zmiana dyrektorów, zmiana dyrektorów, to zmiana wicedyrektorów itd. :) i oni się wtedy denerwują... część z nich w sumie głównie zajmuje się byciem dyrektorami...

tylko ludzie niżej w drabince, którzy jeszcze tam pracują, bo mają kompetencje, żeby to wszystko się nie zawaliło i jakieś resztki wiary w lepsze czasy, nie będą się może musieli przez chwilę martwić... choć w sumie ich zmartwienia codzienne muszą być na takim już poziomie, że te ruchy kadrowe ich może nie ruszają już...

może lepiej też dlatego, że jak kiedyś będzie daj Boże jakiś proces, w którym część ludzi odpowie za to, co się działo, to przynajmniej nie trzeba będzie go organizować na stadionie narodowym, a tak kolejny prezes, kolejne nazwiska, rozmycie odpowiedzialności... ale jaki w ogóle proces... kiedy... kto coś zmieni... ech...