Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
PZU sporo ryzykuje, nie wybierając agencji do stałej współpracy (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
He he - centralne polityczne zarządzanie - to zawsze kończy się źle, zwłaszcza kiedy taki podmiot uczestniczy w hipokryzji bycia podobno politycznym regulatorem rynku i jednocześnie liderem podwyżek OC. W zasadzie podmiot już gotowy do zaorania przez komercję - kwestia czasu jak pojawią się jakieś niefajne rzeczy.
Bardzo dobry ruch. Rynek się zmienia, nie ma już sensu płacić gigantycznego flat fee agencji za standby. Trzeba działać zwinnie, agilowo, na zasadzie mvp. Robic epici i pod nie konkretne projekty z user stories performance marketing. Tylko tym można dzis uzyskać przewagę konkurencyjną. Brawo PZU!
Rozliczanie projektowe to podstawa. Bo agencje wciskają nieefektywne działania. Trzeba je bardzo pilnować i kontrolować. Musi to robić doświadczony marketer po stronie klienta. Zadaniować i rozliczać. Przykładem jest zakup pakietowy TV, który jest ściemą. Trzeba dobrać godziny i wydawców odpowiednio do byzensu. Tak samo jest z reklama internetową. Wiele agencji ma też problem kompetencyjny, dlatego nie ma co ryzykować ze stałą obsługą, z której w dzisiejszych czasach wszyscy wychodzą.