Problem sztucznie rozdmuchany przez ludzi, którzy nie mają poczucia humoru. Z tego co pamiętam, to bohaterowie śmiali się z siebie, taka konwencja. Nie rozumiem po co dopisywać jakąś filozofię. Z jednej strony zarzuca się homofobie, bo Chandler nie lubi być brany za geja, a dlaczego miałby lubić? Z drugiej strony Carol i Susan są bardzo lubiane przez całą paczkę( poza Rossem 😉). Jest tam pokazany ślub homoseksualny, co nawet na obecne standardy jest postępowe. To był i jest bardzo udany serial komediowy, który faktycznie bawi.

Kiedyś po prostu żyło się prościej. Oglądał człowiek komedię, to się śmiał, a gdy horror, to bał. A teraz ludziom znudziło się proste życie, dlatego wymyślają sobie urojone problemy. A to nie zachowane prawa tego, a to tamtego. Dobrze, że żyje się poza tym wszystkim. Ciekawi mnie jednak, jakiej ostrej krytyce zostaną Przyjaciele i inne seriale/filmy poddane za 10 lat? Nie zachowane zostaną prawa żurawia mandżurskiego? Dyskryminowany będzie lemur bambusowy?

Nie macie innych problemów? Sprawdźcie lepiej czy ziemniaki wam w piwnicy nie gniją, dywan odkurzcie, śmieci wynieście do śmietnika itp.