teraz obiecuję, że w 2015 będzie 12 milionów korzystało z tabletów, wcześniej obiecywał, że sprzedaż Przekroju wzrośnie do 120 tys egzemplarzy, a spadła mocno poniżej 40 tys. Na miejscu Appla, już bym się bał i zastanowił, czy warto iść w tablety :-)
obiecywacz2011-03-25 08:32
00
juz przestawiam domowy budzet zeby wygospodarowac kaske na kontent przekroju.pl. nie moge sobie pozwolic na to, zeby nie czytac tych tresci. mysle ze ostatnie ciecia w redakcji przeloza sie wprost na poprawe jakosci tekstow ;)
wow2011-03-25 10:44
00
Przekrój był moim ukochanym tygodnikiem na który czekałam co tydzień. Niestety od pewnego czasu zaobserwowałam zdecydowane obniżenie poziomu oraz przestawienie się na grupę docelową "mężczyźni 18 - 49" z wizerunkiem kobiet jako ładnych nóg czy biustu. Szczytem wszystkiego był numer około sylwestrowy w którym jako wywiady ze znanymi Polakami zaprezentowano kilkunastu facetów i jedną Dorotę Masłowską na osłodę. To był ostatni numer który kupiłam i nigdy więcej! Nie jestem wojującą feministką, ale poziom tego pisma jest (przynajmniej koło grudnia był bo potem nie widziałam juz żadnego numeru) poniżej krytyki.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
"Przekrój": nowa cena, mniej stron, płatne wydanie internetowe
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (14)
WASZE KOMENTARZE
teraz obiecuję, że w 2015 będzie 12 milionów korzystało z tabletów, wcześniej obiecywał, że sprzedaż Przekroju wzrośnie do 120 tys egzemplarzy, a spadła mocno poniżej 40 tys. Na miejscu Appla, już bym się bał i zastanowił, czy warto iść w tablety :-)
juz przestawiam domowy budzet zeby wygospodarowac kaske na kontent przekroju.pl. nie moge sobie pozwolic na to, zeby nie czytac tych tresci. mysle ze ostatnie ciecia w redakcji przeloza sie wprost na poprawe jakosci tekstow ;)
Przekrój był moim ukochanym tygodnikiem na który czekałam co tydzień. Niestety od pewnego czasu zaobserwowałam zdecydowane obniżenie poziomu oraz przestawienie się na grupę docelową "mężczyźni 18 - 49" z wizerunkiem kobiet jako ładnych nóg czy biustu. Szczytem wszystkiego był numer około sylwestrowy w którym jako wywiady ze znanymi Polakami zaprezentowano kilkunastu facetów i jedną Dorotę Masłowską na osłodę. To był ostatni numer który kupiłam i nigdy więcej! Nie jestem wojującą feministką, ale poziom tego pisma jest (przynajmniej koło grudnia był bo potem nie widziałam juz żadnego numeru) poniżej krytyki.