Kolejna porcja niepokojących zmian. Myslę, że spora część osób krytykujących „przetwarzanie danych” (nie mówiąc już o „komercyjnym” ;) tak jakby miało być nie wiem jakie... społeczne, państwowe?) nie do końca zdaje sobie sprawę ile owego przetwarzania trzeba wykonać żeby zapewnić podstawowa funkcjonalność dowolnej aplikacji, strony internetowej czy usługi.

Wszyscy korzystamy coraz bardziej z technologii i chcemy by produkty były bardziej dopracowane, lepiej spełniały nasze potrzeby. Tego nie da się zrobić bez poznania użytkowników, czyli bez oczernianego „śledzenia”.

Mam wrażenie, ze te wszystkie zmiany, łącznie z RODO, to nóż w plecy dla małych i średnich firm w Europie. Giganci zawsze dadzą sobie radę.