To prawda. Nie poradziła sobie na rodzimym rynku,myślała,że zawojuje inną stolice sąsiedniego kraju, a nawet nie ogarnęła swojej ulicy ani tego o czym miała mieć audycje i zamiast muzyki zrobiła sobie talk show na poziomie radiowęzła domofonu klatki w bloku.

Ale można to było przewidzieć, Mary Komasa znana jest w środowisku jako osoba, która nie grzeszy inteligencją. Muzycznie też to było słabiutkie.

Wystarczyło wcześniej obejrzeć na FB jej agitki i koderstwo w czystej postaci by móc się spodziewać lewicowej agitacji. Że też w grudniu nikt odpowiedzialny w 357 nie zorientował się z kim podpisuje umowę! Mam nadzieję, że inicjator tej niechlubnej audycji dostanie po premii.

Mary Komasa od jakiegoś czasu prezentuje głosno swoje poglądy. 357 ma być wolne od czyichs pogladow. Prosze. Muzyka i dobra publicystyka niech zagosci na stale