Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Problem z EdgeRankiem jest wyzwaniem dla Facebooka (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
1. Social media i komunikacja z odbiorcami treści przy pomocy treści fanpejdża to jakiś przeżytek pod kątem nakłady finansowe / uzyskiwane efekty. Tylko kompletni ignoranci z tytułem marketing srexpert wierzą w te bzdury. A z każdą zmianą przez FB jest coraz gorzej
2. Nie ma bardziej atrakcyjnego środowiska do wyświetlania reklamy opartej na zainteresowaniach, kierowanej do właściwej grupy odbiorców niż FB. Na fejsbooku można czynić cuda w performance za stosunkowo śmieszne kwoty w stosunku do środowiska Googla, trzeba tylko umieć ogarniać temat RTB i retargetingu
3. Fejs przy odpływie Gimbazy zaczyna być idealnym środowiskiem reklamowym które generuje leady / sprzedaż za śmieszne kwoty do ściśle wyselekcjonowanej grupy odbiorców
1. Social media i komunikacja z odbiorcami treści przy pomocy treści fanpejdża to jakiś przeżytek pod kątem nakłady finansowe / uzyskiwane efekty. Tylko kompletni ignoranci z tytułem marketing srexpert wierzą w te bzdury. A z każdą zmianą przez FB jest coraz gorzej
2. Nie ma bardziej atrakcyjnego środowiska do wyświetlania reklamy opartej na zainteresowaniach, kierowanej do właściwej grupy odbiorców niż FB. Na fejsbooku można czynić cuda w performance za stosunkowo śmieszne kwoty w stosunku do środowiska Googla, trzeba tylko umieć ogarniać temat RTB i retargetingu
3. Fejs przy odpływie Gimbazy zaczyna być idealnym środowiskiem reklamowym które generuje leady / sprzedaż za śmieszne kwoty do ściśle wyselekcjonowanej grupy odbiorców
Gadzinowski i Kotarbiński jak zwykle nie powiedzieli nic ciekawego. To są konsultanci? Za co oni biorą kasę? Tkaczyk jak zawsze interesująco.