Czytając komentarze wielu osób dotyczących ostatniego wydania programu "Minęła dwudziesta" odnoszę wrażenie, że większość osób zobaczyła w tym programie to co chciała zobaczyć. Szczególnie z własnego punktu widzenia i własnych preferencji politycznych.

Proponuję wykonać bardzo proste ćwiczenie. Na spokojnie i ze zrozumieniem przeczytać cytowane w programie pismo przez obie strony. A potem włączyć z serwisu VOD TVP ten program od początku, wsłuchując się dokładnie w zadawane pytania.

Dziennikarka przytaczając w całości na wizji ostatni akapit tego pisma zadaje pytanie dotyczące tego na jakiej podstawie została podjęta ta decyzja. Profesor Gliński usiłował przeczytać z tego samego pisma wcześniejsze akapity, które w wystarczający sposób wyjaśniają powód podjęcia decyzji. Próbę odpowiedzi na to pytanie dziennikarka traktuje w swoim programie jako "konferencję prasową". I tu mamy właściwy punkt zapalny...

A jak ktoś miałby jeszcze wątpliwości to proponuję na YouTube odszukać film "Ostra dyskusja z Januszem Korwin-Mikkem (Minęła 20, TVP Info, 16.11.2013)" w której inny gość programu "Minęła dwudziesta" nazywa tą samą prowadzącą idiotką oraz wyraża swoje zdanie na temat Telewizji Publicznej.

I co w takiej oto sytuacji zrobiłbyś na miejscu Prezesa TVP?

Gdyby ta kobieta umiała zachowac spokój, klasę i kulturę np. Ireny Dziedzic to nawet Korwin nie odważyłby się ją tak nazwac. Ale skoro ma do czynienia z arogantem i miernym dziennikarzem to dostosował się do jej poziomu.

Lewicka nalezy natychmiast przywrocic do pracy,pana Glinskiego nigdy nie zapaszac do telewizji bo itak nikt go nie slucha.Cal;ym, sprawca jest Glinski a nie Lewicka przeciez to ogladalem.Z ministra raptem zrobil sie prowadzacym program.Nieladnie panie Glinski.

Skoro tak to widziałeś to wcześniej flaszka musiała pęknąc.