Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Prezes TVP: poniżej 150 mln zł z abonamentu, koniec ośrodków regionalnych
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (24)
WASZE KOMENTARZE
Odpowiedź na pytanie, kto i dlaczego posadził w fotelu prezesa Jednego Teatru w Oparach Absurdu zaczyna się klarować. UD-ecka nomenklatura rodzinna, zasilana funduszami TVP (m.in. w formie rad-doradczych, nazwanych przez prezesa w sierpniu 2011 r. kolegiami ds. edukacji, teatru, fabuły, dokumentu, animacji, które miały de facto narzucać pracownikom telewizji rozmaite rozwiązania, bez żadnej odpowiedzialności za swoje światłe myśli z życia ojców zebrane), zasiada na masie upadłościowej, a w krótkiej perspektywie do gry wchodzą udziałowcy z kapitałem, inftarstrukturą i przejętymi od bankruta częstotliwościami (liczne kanały, na razie, tematyczne). Aksamitna korupcja biurokratyczna i zmiana stosunków własności. ZMOWA. Póki co, oglądajcie drogie dzieci jedyne moje dzieło (3 spektakle teatralne w ciągu roku prezesury prezesa), do czego dorzucimy jeszcze ("na żywo") seans filmu dokumentalnego (fabularnego, animowanego), połączony z obrazami codziennego życia naszych pryncypałów, siedzących w audytorium (więcej zbliżeń, idioto !). Rzecz o nowym to biznesie, czyli, jak przekazać sobie kawałek skarbu państwa. Miłego SPEKTAKLU.
n i g d y nie zapłace abonamentu.nie obchodzi mnie to.nie oglądam partyjnej tvp od 1996 roku.
Kiedyś byłem wielkim zwolennikiem ośrodków regionalnych. Ale nie dziś.
Obecnie, analizując nadawane przez nie programy, w tym programy informacyjne bardziej odpowiednią dla nich nazwą byłaby: ośrodki diecezjalne. Zaś audycje weekendowe to już tworzą chyba tylko redakcje katolickie.
A przecież nie taka jest misja telewizji publicznej.