Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Prezes Ryanaira: agencje reklamowe są bezużyteczne
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (22)
WASZE KOMENTARZE
świat obrócił się do góry nogami już dawno, kiedy to marketing i piar stały się sprawą najistotniejszą dla większości firm.
Obecnie o wartości produktu / firmy / organizacji nie świadczy już jego jakość, a jedynie opłacony wizerunek i propaganda reklamowa. Praktycznie na każdym kroku dochodzi do sytuacji, gdy przepłacamy i wybieramy produkt bardziej znany i dobrze/pomysłowo zareklamowany, który jest identyczny bądź nawet gorszy niż produkt mniej znany. Korporacje nie skupiają się na pozyskiwaniu nowych klientów poprzez podnoszenie jakości produktu, obniżaniu ceny. Wolą wydać ogromne kwoty na promocję i propagowanie haseł, które zazwyczaj mijają się z prawdą.
Przykłady na to można znaleźć dosłownie wszędzie (usługi, kosmetyki, ubrania, wszelkiego rodzaju sprzęty, czy nawet motoryzacja - chociażby ostatnie wyniki badań o naginaniu parametrów przez wszystkich producentów o 15-40%(czyli to juz nie kwestia czy prawdziwe, czy nie, tylko jak bardzo kłamią), czy skandal ze smartfonami SAMSUNG, które stworzono tak, aby działały najwydajniej jedynie podczas testów.
Podobną sytuację obserwujemy również od kilku lat w polskim rządzie, który nie robi praktycznie nic, co gorsze nie ma pomysłu na przyszłość, buduje buble (jak chociażby wadliwe stadiony, czy kompletnie nieprzemyślany dworzec w Poznaniu), a wszędzie (tv, prasa, portale) widzimy wszystko w kolorze, tylko pozytywne opinie, uśmiechniętych ludzi. Jak to się ma do rzeczywistości, gdzie inwestycje są totalnym zaprzeczeniem tego, jak powinno się planować i budować, politycy bez skrupułów nagminnie popełniają milionowe gafy, z których nikt ich nie rozlicza, a ludzie są zdesperowani sytuacją finansową i żyją oszczędnie od wypłaty do wypłaty, bądź bez niej.
Jest to po prostu straszne. Jak dwa kompletnie inne światy koło siebie. Świat kłamstwa (rzeczywisty) i świat marketingu i piaru.
Można kłamać, oszukiwać i nie ma to znaczenia.
Ważne jest to, co poprzez gigantyczne nakłady finansowe pokaże się społeczeństwu, które jak widać nie błyszczy bystrością i pokornie się godzi być oszukiwane.
To wynika z faktu, że większość ludzi podejmujących decyzje co do komunikacji po stronie klienta nie mają o tym zielonego pojęcia, nie mówiąc o napisaniu sensownego briefu
Niestety, do tego wszystkiego dochodzi znalezienie tzw. złotego środka we własnym portfolio, które w większości jest wymagane przez zleceniodawców. No ale jak tu prezentować prace, które de facto nie są naszym tworem, tylko tworem osób zlecających i często są lipne.