A powyżej jakiego poziomu jest nienawiści pełne niemerytoryczne walenie we wszystkich ludzi i wszystkie decyzje tylko dlatego,że z pisem słusznie lub nie kojarzone? Zgadzamsię generalnie z uwagami krytycznymi wobec Stawiszyńskiego,powody i te podane i inne są dla mnie zrozumiałe,tak jak ocena nocnych programów przez nowego prezesa;nie chciałbym tylko,by w to miejsce weszła papka dla relaksu rodziny,nawet nie rodzinna,wedle tego cho lernego nieszczęsnego myślenia,że radio do myślenia i uważnego słuchania ma być po północy względnie po 22.giej.Zawsze rozumiałem argumenty,że człek ma tyle na głowie,sercu,wątrobie,duszy,że jak puszcza tv czy radio...ale z tej argumentacji zrobiono w mediach patologię.O tym nieszczęsnym dowartosciowaniu dojakościowaniu,z charakterem tego biednego radiay pod artyk.o nowym prezesie radia,warto poszukać choc jeszcze niejedno zapewne możnaby dodać.I podobny był i jest problem z panem Markiem;mam z nim kłopot niemały;były audycje,za które go chwaliłem,inne obojętne,inne nie lubiane przeze mnie,a inne wręcz odrzucają totalnym przekombinowaniem,przeintelektualizowaniem i doborem gości,a także konkretnymi wypowiedziami redaktora,które mu się "wyrwały",takie budowanie intelektualnej osłonki,czy nawet pokrywy dla manipulacji i bredzenia,czy lansowania lewizny w najgorszym gatunku;ale nawet niedawno,czy w paru innych sytuacjach po raz kolejny przekonałem się,że z gosciem można bardzo mądrze i fajnie normalnie podyskutować,kulturalnie itd.audycja niedzielna była przelewicowana za bardzo;jak ułożyć program niedzielny i w tych konkretnych godzinach,czy poranków...jeden z wielu dylematów nowej władzy radia;zarzuty i tak będą,ale to nie zwalnia od mądrych decyzji.Ale pomijając te niemerytoryczne,ten o obniżaniu poziomu też będzie się pojawiał,oby niesłusznie;ale przecie wiadomo kiedy on będzie,a często nie będzie to miało nic wspólnego z niskim poziomem nowej oferty,czy wysokim aż tak wysokim starej.NO i warto pamiętać jak ktos napisał za kogo on dostał audycję.Przy czym zaznaczam,nie idzie tylko o jego poglądy,czy dobór gości do audycji,ani o to,że dyskusje z filozofami nie są potrzebne w dzień;są,jak najbardziej są.NIe uronię łezki po nim,choć niemało dobrego mogę rzec,i podobnie będzie z Chlastą,jeśli odejdzie.
mckw2016-02-24 03:59
00
Wiadomo,że trudniej po północy,zwłaszcza jeśli goście pracują,czy nie siedzą po nocach,a raz na jakiś czas nie dadzą rady i tak,albo rzadko.Odwieczny dylemat,pomijając decyzje i intencje ramówkowych i ich szefów;często słyszę,nieraz sam mówię,czy w przeszłości mi się zdarzało:ech czemu ten fajny program jest w nocy,powinien być wcześniej,ano media...wiadomo...etc...przeważnie nie przenoszą,albo skracają,albo na taką godzinę,że umar w butach...mimo że w dzień,a jeśli programu potem nie ma na stronie radia,czy w necie...najczęściej kasują audycję.Odwieczna kwestia klimatu audycji wieczorem,w nocy i prawda,że wielu tych,co posłuchałoby,nie może wtedy;i tak to się kręci.Na ile nocne audycje dobre,fajne,są tak popularne,z któregoś wyżej podanego powodu,a na ile z innego,że o tych najbardziej prozaicznych nie wspomnę...a propos prozy:tak mówi jeden z trzecim,że jego audycji mądrej w południe tylu słucha...tak...tyle odbiorników ustawionych na dany kanał jest włączonych;to czy słucha zupeeełnie inna kwestia.Ano komuś się fajnie słucha audycji,gdy prócz niego i prowadzącego słucha,uczestniczy w niej 5 słuchaczy...innemu nie,o +ach i -ach tego stanu dłuuugoby.A kij na nominatów nowych władz mediów zawsze się znajdzie,nawet,gdyby go nie było.Może te łezki znalazłyby się na pożegnanie tego czy owego,ale bez przesady.A insza rzecz,że zdaję sobie sprawę i inni komentujący pewnie też,że jak my gorzko płaczemy,jesli tak mamy,po jakiejś audycji,jakimś red...i nie rozumiemy,żal ściska...i apelujemy...inni...jak my w innym wypadku;ano życie.
jjja2016-02-24 04:10
00
Mvo:może stworzono radio dla ciebie konkretnie,ale zabrano innym;może i oryginalne,choć nie ma co z tym przesadzać,też zależy co kto...ale nie regionalne i nie takie,jakim ma być,choć różnice w tym jakim konkretnie mogą być wielkie;do reszty komentarza szkoda isę odnosić,typowa nawijka-nawalanka w obecną władzę. Okropnie,gdy zła zmiana dotyka nas osobiście?o tak....o tak prawda sama prawda;ile lat my to czuliśmy,jakże mnóstwo razy...Potwierdzam,że okropnie.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Prezes RDC: Stawiszyński nie dotrzymał warunków umowy. "To zwykła pomyłka"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (39)
WASZE KOMENTARZE
A powyżej jakiego poziomu jest nienawiści pełne niemerytoryczne walenie we wszystkich ludzi i wszystkie decyzje tylko dlatego,że z pisem słusznie lub nie kojarzone?
Zgadzamsię generalnie z uwagami krytycznymi wobec Stawiszyńskiego,powody i te podane i inne są dla mnie zrozumiałe,tak jak ocena nocnych programów przez nowego prezesa;nie chciałbym tylko,by w to miejsce weszła papka dla relaksu rodziny,nawet nie rodzinna,wedle tego cho lernego nieszczęsnego myślenia,że radio do myślenia i uważnego słuchania ma być po północy względnie po 22.giej.Zawsze rozumiałem argumenty,że człek ma tyle na głowie,sercu,wątrobie,duszy,że jak puszcza tv czy radio...ale z tej argumentacji zrobiono w mediach patologię.O tym nieszczęsnym dowartosciowaniu dojakościowaniu,z charakterem tego biednego radiay pod artyk.o nowym prezesie radia,warto poszukać choc jeszcze niejedno zapewne możnaby dodać.I podobny był i jest problem z panem Markiem;mam z nim kłopot niemały;były audycje,za które go chwaliłem,inne obojętne,inne nie lubiane przeze mnie,a inne wręcz odrzucają totalnym przekombinowaniem,przeintelektualizowaniem i doborem gości,a także konkretnymi wypowiedziami redaktora,które mu się "wyrwały",takie budowanie intelektualnej osłonki,czy nawet pokrywy dla manipulacji i bredzenia,czy lansowania lewizny w najgorszym gatunku;ale nawet niedawno,czy w paru innych sytuacjach po raz kolejny przekonałem się,że z gosciem można bardzo mądrze i fajnie normalnie podyskutować,kulturalnie itd.audycja niedzielna była przelewicowana za bardzo;jak ułożyć program niedzielny i w tych konkretnych godzinach,czy poranków...jeden z wielu dylematów nowej władzy radia;zarzuty i tak będą,ale to nie zwalnia od mądrych decyzji.Ale pomijając te niemerytoryczne,ten o obniżaniu poziomu też będzie się pojawiał,oby niesłusznie;ale przecie wiadomo kiedy on będzie,a często nie będzie to miało nic wspólnego z niskim poziomem nowej oferty,czy wysokim aż tak wysokim starej.NO i warto pamiętać jak ktos napisał za kogo on dostał audycję.Przy czym zaznaczam,nie idzie tylko o jego poglądy,czy dobór gości do audycji,ani o to,że dyskusje z filozofami nie są potrzebne w dzień;są,jak najbardziej są.NIe uronię łezki po nim,choć niemało dobrego mogę rzec,i podobnie będzie z Chlastą,jeśli odejdzie.
Wiadomo,że trudniej po północy,zwłaszcza jeśli goście pracują,czy nie siedzą po nocach,a raz na jakiś czas nie dadzą rady i tak,albo rzadko.Odwieczny dylemat,pomijając decyzje i intencje ramówkowych i ich szefów;często słyszę,nieraz sam mówię,czy w przeszłości mi się zdarzało:ech czemu ten fajny program jest w nocy,powinien być wcześniej,ano media...wiadomo...etc...przeważnie nie przenoszą,albo skracają,albo na taką godzinę,że umar w butach...mimo że w dzień,a jeśli programu potem nie ma na stronie radia,czy w necie...najczęściej kasują audycję.Odwieczna kwestia klimatu audycji wieczorem,w nocy i prawda,że wielu tych,co posłuchałoby,nie może wtedy;i tak to się kręci.Na ile nocne audycje dobre,fajne,są tak popularne,z któregoś wyżej podanego powodu,a na ile z innego,że o tych najbardziej prozaicznych nie wspomnę...a propos prozy:tak mówi jeden z trzecim,że jego audycji mądrej w południe tylu słucha...tak...tyle odbiorników ustawionych na dany kanał jest włączonych;to czy słucha zupeeełnie inna kwestia.Ano komuś się fajnie słucha audycji,gdy prócz niego i prowadzącego słucha,uczestniczy w niej 5 słuchaczy...innemu nie,o +ach i -ach tego stanu dłuuugoby.A kij na nominatów nowych władz mediów zawsze się znajdzie,nawet,gdyby go nie było.Może te łezki znalazłyby się na pożegnanie tego czy owego,ale bez przesady.A insza rzecz,że zdaję sobie sprawę i inni komentujący pewnie też,że jak my gorzko płaczemy,jesli tak mamy,po jakiejś audycji,jakimś red...i nie rozumiemy,żal ściska...i apelujemy...inni...jak my w innym wypadku;ano życie.
Mvo:może stworzono radio dla ciebie konkretnie,ale zabrano innym;może i oryginalne,choć nie ma co z tym przesadzać,też zależy co kto...ale nie regionalne i nie takie,jakim ma być,choć różnice w tym jakim konkretnie mogą być wielkie;do reszty komentarza szkoda isę odnosić,typowa nawijka-nawalanka w obecną władzę.
Okropnie,gdy zła zmiana dotyka nas osobiście?o tak....o tak prawda sama prawda;ile lat my to czuliśmy,jakże mnóstwo razy...Potwierdzam,że okropnie.