Zetka zbiera negatywne recenzje po usunięciu z poranka DDB Kołodki i Karpowicza. Tak było idealnie. Nigdy nie zrozumiem takiego ruchu. Może ktoś mi może odpowiedzieć?

Odpowiedź jest tylko jedna. Tutaj wszystko kręci się wokół kasiory...

Paradoksem jest to, że media publiczne zamiast stać się atrakcyjniejsze pod wpływem konkurencji mediów prywatnych, to popadły w kryzys. Nawet w porównaniu z latami 90-tymi (ba, nawet z końcówką komuny) widać niszczącą siłę komercji w połączeniu z wpływami rządowymi. Media publiczne są dziś strasznie poważne, brak porządnej rozrywki, autorskiego kabaretu, itp. Nie ma co się dziwić, skoro za jedno niepoprawne politycznie słowo, w mediach publicznych wylatuje się na zbity pysk. Tak wyrzucono np. Jarka Janiszewskiego z Radia Gdańsk, bo puścił piosenkę Big Cyca o San Escobar. Róbcie tak dalej.

Nawet Marcin Wolski, zamiast robić to co potrafi najlepiej, czyli ambitną rozrywkę, woli komentować bieżącą politykę we "W tyle wizji". To o czym tu mówić.