Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Pracownicy Jedynki: nie chcemy, by mówili za nas politycy i ich nominaci, chcemy realnego wpływu na media publiczne
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (17)
WASZE KOMENTARZE
Ale nie ma żadnych mediów publicznych, nigdy nie było i nigdy nie będzie, naprawdę skończmy z tym mitem, jeśli jest już coś państwowego i jacyś politycy wciskają kit, że być musi to naprawdę powinno to istnieć w minimalnym zakresie (2 kanały TV i 2 radia) i przy minimalnych kosztach, może jeszcze kilka regionalnych ośrodków (kilka znaczy max 8, a nie tak jak teraz 16 wojewódzkich telewizyjek i 17 radyjek).
Kiedy to do Was dotrze, że tak powinno być, a każdy dodatkowy kanał, ośrodek to są zbędne koszty, na które później się woła kasę od społeczeństwa- a może społeczeństwo chce właśnie darmową komercję i minimalną ilość kosztownej państwowości. Może społeczeństwo chce płacić po 3 zeta za minimum takich mediów niż po 10 zeta za dzisiejsze struktury i kolejne multipleksy. Jeżeli owa reforma będzie polegać tylko na wymianie 1:1 personelu, bez ograniczania tychże mediów do minimum to nie będzie to żadna reforma , a ci co dostaną za to rachunek będą mooocno niezadowoleni no i wyłączą pilotem takie media.
Podobno nawet jakieś dziwne lojalki były podpisywane...
Nie wzrusza mnie to. Jednych pozbawią pensyjki, to na ich miejsce po pensyjkę przyjdą inni. Bilans ludzki się zgodzi.