Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Pozew Romana Giertycha ws. wpisów na Fakt.pl wraca do sądu apelacyjnego. „Wydawca portalu odpowiada za treść komentarzy”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (9)
WASZE KOMENTARZE
przekładając z "polskiego na nasze" wracamy do czasów GUKPiW: cenzury prewencyjnej /dla młodszych wiekiem GUKPiW to Główny Urząd Kontroli, Publikacji i Widowisk/
"kowal /internauta/ być może /bo opinia jest zawsze subiektywna/ zawinił, a Cygana /portal/ powiesili" teraz pracownicy portali będą czytać miliony wpisów, konsultować z tysiącami prawników i decydować "puścić czy nie puścić" a wpis ukaże się po kilku tygodniach /bo to będzie trwało/ i kto za to zapłaci
można przypuszczać, że kolejnym wiekopomnym orzeczeniem będzie nałożenie sankcji, odpowiedzialności na sprzedawców noży, pił i innych narzędzi w przypadku gdyby ktoś je wykorzystał ze szkodą dla kogoś
natomiast w kwestii obowiązku udowodnienia, że o czymś się nie wiedziało to /w każdym razie mnie/ po prostu brakuje słów do opisu adekwatnego lub choćby zbliżonego do wielkości tej odkrywczej sentencji
ale chyba nie należy się nawet temu dziwić, skoro "na poważnie" rozpatrywany jest pomysł rejestrowania braku telewizora
z góry przepraszam portal WM, jeżeli mój powyższy wpis narazi na koszty z tytułu zadośćuczynienia dla kogoś obrażonego "na jego dobrach osobistych"