Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Pożegnajmy aplikacje mobilne jakie znamy
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (11)
WASZE KOMENTARZE
No fakt, rewolucja! mBank najpierw miał wersję mobilną przeglądarkowego systemu transakcyjnego, a dopiero później zrobił aplikację (autor tekstu, w którym pojawia się "appka", od razu traci u mnie na wiarygodności)...
Osobiście nie wyobrażam sobie tej zmiany. Niedawno widziałem tutaj tekst, że przeciętny użytkownik smartfona korzysta z ok. 20 aplikacji, a nie 3-4, jak się autorowi wydaje. Co ma robić? Zapamiętywać adresy wersji mobilnych, czy może zapisywać je do ulubionych? To już było i raczej nie przejdzie w świecie, gdzie ludzie oczekują ciągle czegoś nowego. Poza tym nie wszystkie aplikacje działają _wyłącznie_ online. Jakieś śmieci spod znaku "f" może i można sobie wynieść do przeglądarki (strony banków też), ale są i takie, które poprawnie działają bez potrzeby połączenia z internetem (które jest używane, gdy jest, ale gdy nie ma, aplikacja działa poprawnie - by daleko nie szukać: czytniki książek, aplikacje sportowe, mobilny Office, różne aplikacje czysto użyteczne, jak np. translatory, czy nawet mapy, które można ściągnąć off-line). Nie widzę uzasadnienia dla przenoszenia ich do przeglądarki.
Zresztą Google już dawno zrobiło cały system operacyjny na bazie przeglądarki i poza Chromebooki on jednak nie wyszedł. Google miało już wiele pomysłów ("projektów"), które się nie sprawdziły (były "zamykane") i ten pomysł pewnie skończy podobnie... Przecież nawet Androida nie potrafili sami wymyślić i zrobić (kupili go wraz z firmą), a chcą dyktować innym, co i jak mają robić...
Czwarty akapit od końca: Słowo "zresztą" w tym znaczeniu w jakim zostało użyte piszemy razem. Nie wiem czy macie tu jakąś korektę, ale na takim ogólnopolskim serwisie takie orty się nie godzą. :/
"Po pierwsze, instalowanie ich wcale nie jest takie intuicyjne." Nie no, chyba padnę. Instalowanie apki trudne? Jak ktoś nie umie apki zainstalować, to jak ją potem obsłuży (to chyba kolejny stopień wtajemniczenia), jak w ogólne przeszedł jakąś szkołę w klasie. Czy tacy ludzie głosują?