"GW" zarabia na Smoleńsku publikując artykuły, które kazały wierzyć w pancerna brzozę. Wszystkie liczące się media zarobiły na Smoleńsku bo wszystkie się tym zajmowały. Te "posmoleńskie dzieci" to krzyk rozpaczy ze strony "Wyborczej" z powodu niemożności dalszego ukrywania prawdy.

filozofia Kalego: jak prawica pisze o innych to jest OK, jak inni piszą o prawicy to jest BE

Promują ten cykl na głównej Gazety. Ta strona i tak już wygląda jakby ktoś na nią nasrał i treść też ma gównianą.