Komentarze bardzo czesto sa ciekawsze od artykulu. Ich pisanie i dyskusja wciagaja odbiorocow o wiele bardziej niz artykuly.

Wyborcza pare i parenascie lat temu miala tak skonstruowane fora, ze tworzyly sie "drzewka" - pelne dialogi forumowiczow. One czasem zmienialy polityke w Polsce , a juz wplyw na lokalna byl ogromny. Po wprowadzeniu lajkow, na gore wyplywaly najglupsze posty (trafiaja do najszerszego grona odbiorcow), posty "grona wzajemnej adoracji" i... tak fora /dyskusje na Wyborczej padly, wraz z nimi czytelnictwo i czas spedzany na portalu. Obecne 5 min wystarczy, zeby przejrzec naglowki i moze jeden artykul = znaczy publika nie otwiera tekstow, uwaza ze nie ma po co.