wlaczam telewizor, otwieram xxxxxx.pl... nie wychodz z domu bo cie samochod rozjedzie, arab wysadzi albo słońce ci mozg zagotuje, bój się, nie rób nic, siedz w domu i ogladaj dalej nasze niusy, poinformujemy cie o kolejnych strasznych rzeczach przed ktorymi cie ochronilismy
tris2013-07-18 15:34
00
A ja czytałam, że najczęściej osobą, która dziecko wykorzystuje jest dobrze jej znany zaufany dorosły, jak wujek, ciocia, czy przyjaciel mamy albo taty. To jak to się ma do tej kampanii?
O wiele bardziej zrozumiałabym tę kampanię jeśli mowa byłaby o danych dotyczących dziecka, czyli tego, że łatwo jest je zlokalizować, poznać jego nawyki - gdzie chodzi, kiedy jest sam etc. A co za tym idzie kiedy można z nim złapac kontakt. Samo zdjęcie niewiele powie bez innych danych.
ewa2013-07-18 16:48
00
Nie trafia do mnie przekaz w tej kampanii. Zdjęcie dziecka wykorzystane jako mem? Bazując na tym można w ogóle zwątpić w sens używania internetu, bo wszędzie czai się zuo. Mem nie rodzi się na podstawie zwykłego zdjęcia z wakacji - ktoś dobrze nie zrozumiał fenomenu tego zjawiska. Mem najczęściej ma swój kontekst. Poza tym nie można bezprawnie używać wizerunku osób trzecich "bo tak" - chociażby przykład twórców Junior Brand Manager, którzy musieli zmienić zdjęcie ich ikony, ze względu na skargi (to była prywatna osoba, potem wybrali zdjęcie ze stocka)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Pomyśl zanim wrzucisz” - memy przestrzegają przed beztroskim umieszczaniem zdjęć dzieci w internecie
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
wlaczam telewizor, otwieram xxxxxx.pl... nie wychodz z domu bo cie samochod rozjedzie, arab wysadzi albo słońce ci mozg zagotuje, bój się, nie rób nic, siedz w domu i ogladaj dalej nasze niusy, poinformujemy cie o kolejnych strasznych rzeczach przed ktorymi cie ochronilismy
A ja czytałam, że najczęściej osobą, która dziecko wykorzystuje jest dobrze jej znany zaufany dorosły, jak wujek, ciocia, czy przyjaciel mamy albo taty. To jak to się ma do tej kampanii?
O wiele bardziej zrozumiałabym tę kampanię jeśli mowa byłaby o danych dotyczących dziecka, czyli tego, że łatwo jest je zlokalizować, poznać jego nawyki - gdzie chodzi, kiedy jest sam etc.
A co za tym idzie kiedy można z nim złapac kontakt. Samo zdjęcie niewiele powie bez innych danych.
Nie trafia do mnie przekaz w tej kampanii. Zdjęcie dziecka wykorzystane jako mem? Bazując na tym można w ogóle zwątpić w sens używania internetu, bo wszędzie czai się zuo. Mem nie rodzi się na podstawie zwykłego zdjęcia z wakacji - ktoś dobrze nie zrozumiał fenomenu tego zjawiska. Mem najczęściej ma swój kontekst. Poza tym nie można bezprawnie używać wizerunku osób trzecich "bo tak" - chociażby przykład twórców Junior Brand Manager, którzy musieli zmienić zdjęcie ich ikony, ze względu na skargi (to była prywatna osoba, potem wybrali zdjęcie ze stocka)