Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Pomiar oglądalności jak kontrola drogówki. Jak wyjść z impasu między TVP i Nielsenem?
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (15)
WASZE KOMENTARZE
Z najprostszej przyczyny- to są dane "technologiczne i operacyjne" , potem natychmiast pojawiło by się żądanie ujawnienia zamożności, profilu wykształcenia i tak dalej. Modelem statystycznym zajmują się matematycy, a nie politycy, a to, że tym drugim ciężko się z tym pogodzić to jest ich problem, dokładnie taki sam jak zapada decyzja agencji ratingowej - mogą się z nią nie zgadzać - i co z tego?
Konkrety poproszę...
wystarczyło napisać że ze względów metodologicznych nie można porównywać wyników badań - bo TNS zbierał deklaracje (nawet nie wiemy jakim pytaniem), a Nielsen realną oglądalność minutową. ALE ODKRYCIE!