PO miała swoją wizję mediów, PiS ma swoją. Tylko ta PiSowa jest bardziej restrykcyjna, nie do końca zrozumiała i bez luzu, bez poczucia humoru. Stąd ludzie się wkurzają na PiSową zmianę. Ta zmiana ma bardzo przejrzystą wizję przyszłości mediów a jednocześnie ma wielki problem z jej przekazaniem ludziom. Bo ludzie nie wiedzą o co chodzi i mają PiS za oszołomów. Środowisko PiSu powinno popracować nad swoim przekazem albo zostać środowiskiem oszołomów dla sporej grupy ludzi.
Tu nie chodzi o zły sposób przekazu tylko o TREŚĆ przekazu. Chce radia, w którym nie ma tematów tabu ani nie jest zafałszowana rzeczywistość, w której mówi się o wzlotach i upadkach państwa i nie przeinacza faktów, w której nikt nie będzie mi mówił, że prawdziwy Polak to katolik ani nie szerzy nienawiści i jadu dla imigrantów, innowierców i co gorsza Polaków, którzy samodzielnie potrafią myśleć i oceniać pozytywnie lub negatywnie poczynania takiej czy innej partii.
Trójkowa2016-05-01 10:04
00
Słuchacze Trójki nie zgadzając się no upolitycznienie swego Radia organizują się na fb strona >Ratujmy Trójkę< Zapraszam
A dlaczego "słuchacze Trójki" nie protestowali, gdy przez lata Trójka organizowała akcje połączone z promowaniem byłego Prezydenta? To nie było "upolitycznienie Radia"?
Może i było. Ale nie zwalniano bezpodstawnie ludzi pracujących od lat, którzy współtworzyli markę tego radia. Krytykowanie rządu PO też nie wiązało się ze zwolnieniem z pracy. Teraz każdy kto jest nie pomyśli PiS wylatuje. To jest dramatyczna różnica.
Oczywiście, że nie zwalniano wprost. Ale zmuszano do rezygnacji, przesuwając audycje autorskie na 1, 2, 3 w nocy! Proszę sprawdzić, ile wartościowych audycji muzycznych zniknęło z Trójki w ciągu ostatnich kilku lat. Proszę zobaczyć, co zrobiono z Olą Kaczkowską i CSM - wyrzucono z soboty, na noc w środku tygodnia! Wtedy słuchacze Trójki też protestowali a dyrekcja i związki zawodowe, miały gdzieś!
Kordowicz, Wasowski, Mika, Kosiak - tych redaktorów Trójka straciła na własne życzenie. "Strzały Znikąd" jedna z tych audycji, w której szukano muzyki, prezentowano rzeczy ciekawe, często ciekawsze niż to, co ma do zaoferowania spora część redakcji - przez lata o godz. 2.00-4.00 w nocy. "Noc Muzycznych Pejzaży" skrócona i przesunięta na jeszcze gorszą porę. "CSM" przesunięta na gorszą porę. "Mikrokosmos" - również audycja z muzyką ciekawą i nieoklepaną, godz. 4.00-6.00 rano. Do tego playlista w paśmie dziennym i nadpromocja muzyki z dużych wytwórni. Brak obecność na wielu mniejszych i ciekawych festiwalach, ale za to całoroczne blablablanie o kilku dużych komercyjnych festiwalach (Woodstock jako listek figowy - dla równowagi) i trasie koncertowej z przewidywalnym składem i sponsorowanym przez browar. To tak w skrócie - "dobre zmiany" przed "dobrymi zmianami". Ale do fajnosłuchaczy i tak nie dotrze, bo oni słuchają, a nie słyszą.
lepsiejsze zmiany2016-05-01 15:45
00
Nie przywracajcie tylko zwalniajcie. Polskie Radio czy Narodowe? Takie wybitne osobistości za Polską się odnajdą. Krzyż pański na do nie usłyszenia.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Polskie Radio żegna się z szefami aktualności w Trójce, pracownicy protestują
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (133)
WASZE KOMENTARZE
Tu nie chodzi o zły sposób przekazu tylko o TREŚĆ przekazu. Chce radia, w którym nie ma tematów tabu ani nie jest zafałszowana rzeczywistość, w której mówi się o wzlotach i upadkach państwa i nie przeinacza faktów, w której nikt nie będzie mi mówił, że prawdziwy Polak to katolik ani nie szerzy nienawiści i jadu dla imigrantów, innowierców i co gorsza Polaków, którzy samodzielnie potrafią myśleć i oceniać pozytywnie lub negatywnie poczynania takiej czy innej partii.
Kordowicz, Wasowski, Mika, Kosiak - tych redaktorów Trójka straciła na własne życzenie. "Strzały Znikąd" jedna z tych audycji, w której szukano muzyki, prezentowano rzeczy ciekawe, często ciekawsze niż to, co ma do zaoferowania spora część redakcji - przez lata o godz. 2.00-4.00 w nocy. "Noc Muzycznych Pejzaży" skrócona i przesunięta na jeszcze gorszą porę.
"CSM" przesunięta na gorszą porę.
"Mikrokosmos" - również audycja z muzyką ciekawą i nieoklepaną, godz. 4.00-6.00 rano.
Do tego playlista w paśmie dziennym i nadpromocja muzyki z dużych wytwórni. Brak obecność na wielu mniejszych i ciekawych festiwalach, ale za to całoroczne blablablanie o kilku dużych komercyjnych festiwalach (Woodstock jako listek figowy - dla równowagi) i trasie koncertowej z przewidywalnym składem i sponsorowanym przez browar.
To tak w skrócie - "dobre zmiany" przed "dobrymi zmianami".
Ale do fajnosłuchaczy i tak nie dotrze, bo oni słuchają, a nie słyszą.
Nie przywracajcie tylko zwalniajcie. Polskie Radio czy Narodowe? Takie wybitne osobistości za Polską się odnajdą. Krzyż pański na do nie usłyszenia.