Co Wojciech Cegielski, znany z tego, że jako jedyny „dziennikarz” na świecie podał informację 10 kwietnia 2010 roku, że samolot z prezydentem Lechem Kaczyńskim doleciał szczęśliwie do Smoleńska dalej robi na stanowisko p.o dyrektora Informacyjnej Agencji Radiowej? Przecież też człowiek to żywy przykład na to, że jest daleko poza myśleniem dziennikarskim. On słyszy sygnał, a nie bada źródła tego sygnału. Obudowuje wokół tego co usłyszał na szybko historie i podaje dalej. Dziennikarstwo to badanie, sprawdzanie, a nie chora ambicja. To, że każde media chcą być przed innymi i przekazywać newsy to oczywiste, ale te newsy Panie Wojciechu trzeba najpierw sprawdzić. A jak sie Bie sprawdza to potem można „ożywić”kogoś, kto przed chwilą umarł.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Kłopoty finansowe Polskiego Radia. Wypłata części premii wstrzymana
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (37)
WASZE KOMENTARZE
Co Wojciech Cegielski, znany z tego, że jako jedyny „dziennikarz” na świecie podał informację 10 kwietnia 2010 roku, że samolot z prezydentem Lechem Kaczyńskim doleciał szczęśliwie do Smoleńska dalej robi na stanowisko p.o dyrektora Informacyjnej Agencji Radiowej? Przecież też człowiek to żywy przykład na to, że jest daleko poza myśleniem dziennikarskim. On słyszy sygnał, a nie bada źródła tego sygnału. Obudowuje wokół tego co usłyszał na szybko historie i podaje dalej. Dziennikarstwo to badanie, sprawdzanie, a nie chora ambicja. To, że każde media chcą być przed innymi i przekazywać newsy to oczywiste, ale te newsy Panie Wojciechu trzeba najpierw sprawdzić. A jak sie Bie sprawdza to potem można „ożywić”kogoś, kto przed chwilą umarł.