Za koszmarny spadek słuchalności ciężko ją rozliczyć, więc znajdą coś innego. I dobrze.

Pani prezes wielokrotnie zarzucano niegospodarność, również takie uwagi mieli Suski i Gosiewska. Tajemnicą poliszynela były zatrudnienia na stanowiskach decyzyjnych z gigantycznymi zarobkami, choćby wspólnika konkubenta. Kuriozalną sytuacją były "przetargi" w Polskim Radiu i wydawnictwa muzyczne wręczane biskupom bo nikt tego nie chciał kupować. Straty, bankructwo, zerowa słuchalność i ratowanie niegospodarności z kieszeni obywateli. Próbowała jeszcze zwalić brak kompetencji na pandemię - tu również szereg nieprawidłowości. I wisienka na torcie, rozsypana Trójka, ramówka w strzępach i czarny pijar dzięki m.in. pi ja ckim incydentom byłego muzycznego.

Czy sprawdzą kontrakty Majchera i Kaszyńskiego z wyrzutkami tvnu?