Pan Czabański należał do PZPR i nigdy mentalnie z tego nie wyszedł. Bo obecny rząd z samym pierwszym sekretarzem JK to też mentalnie taki PRL/PZPR.

Pisowska bezczelność.

PiS wprowadził do polskiego życia społecznego nieznany w nim wcześniej poziom bezczelności, widziany chyba tylko we wschodnich despotiach. W czasie afer za poprzednich rządów ich bohaterowie nieporadnie usiłowali się wytłumaczyć (najlepszym przykładem był Z.Chebowski - pamięta go ktoś ? :) -- któremu podczas konferencji pot kapał kroplami z mankietu, co zarejestrowała telewizja uznawana podobno za sprzyjającą ówczesnemu rządowi), ale zawsze te tłumaczenia były jakąś próbą wytłumaczenie błędu, którego istoty nie kwestionowano. Politycy i funkcjonariusze PiS wbrew bezdyskusyjnej rzeczywistości udają, że tej rzeczywistości nie ma, a wstyd, będący objawem stosowania jakichś (jakichkolwiek) wewnętrznych zasad moralnych, jest dla nich słabością. Oby nie był to znak czasów, a jedynie właściwość obecnie rządzących.