Stelmach dziś tak żałosny, że "wróciłem" do Trójki, a o 7:00 PM "jadę" do Opola...
wróć do disco polo .... żałosny małolacie nie chcesz nie słuchaj nikt twoich wypocin czytać nie chce
Słuchacz2021-01-17 09:53
00
Wspaniały wywiad. Gratuluję PAPowi celnych, ważnych, trudnych pytań. Wytykajacych botoksowej brak logiki w myśleniu, dot. audytu, zwolnień, słabej licytacji, braku słuchaczt na antenie. Cudo.
Ginekolog 2021-01-17 10:01
00
Dlatego właśnie potrzebny jest MOR, który wymyślił pan w marynarce z przydługimi rękawami, który, w trakcie wystąpienia patrzy raz dziesięć sekund w prawo, a potem dziesięć sekund w lewo, bo tak jest świetnie wyszkolony medialnie ( to było z ironią). Jak się nie podobają wyniki Nielsena, Srelsena, to się wymyśla własny Model Oglądalności Rzeczywistej, bierze się do badań konkurencyjną firmę, typu Netia Sretia, w której pracuje żona. I robi się takie badania, żeby wyniki się zgadzały, a płaci się nieswoimi tylko publicznymi pieniędzmi. Przecież to jest szalenie proste. W końcu i nam i im chodzi o dobro naszego klubu.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Prezes Polskiego Radia: Trójce zmalała tzw. „słuchalność”, jej badania przeszacowują duże miasta
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (152)
WASZE KOMENTARZE
Wspaniały wywiad. Gratuluję PAPowi celnych, ważnych, trudnych pytań. Wytykajacych botoksowej brak logiki w myśleniu, dot. audytu, zwolnień, słabej licytacji, braku słuchaczt na antenie. Cudo.
Dlatego właśnie potrzebny jest MOR, który wymyślił pan w marynarce z przydługimi rękawami, który, w trakcie wystąpienia patrzy raz dziesięć sekund w prawo, a potem dziesięć sekund w lewo, bo tak jest świetnie wyszkolony medialnie ( to było z ironią). Jak się nie podobają wyniki Nielsena, Srelsena, to się wymyśla własny Model Oglądalności Rzeczywistej, bierze się do badań konkurencyjną firmę, typu Netia Sretia, w której pracuje żona. I robi się takie badania, żeby wyniki się zgadzały, a płaci się nieswoimi tylko publicznymi pieniędzmi. Przecież to jest szalenie proste. W końcu i nam i im chodzi o dobro naszego klubu.