Czy p.o. prezesa może odwoływać ludzi? Nie lepiej byłoby, żeby odwoływał faktyczny wiceprezes? Przecież ta kobita, która zupełnie przypadkiem jest na zwolnieniu, pójdzie do sądu pracy, wygra i znowu my będziemy płacić za te fanaberie.

Zwykłe shambo. Państwowe, czyli niczyje.
Jak w PRLu, tylko złotówka jest wymienna nie tylko ba bony.

Desant z tvp3 idzie w odstawkę , pan Mariusz niektórym nie daruje i dlatego kilku dyrektorów będzie niedługo szukać nowej pracy. Swoją drogą to ZUS powinien skrupulatnie sprawdzić tych , którzy zdążyli już uciec w chorobę i nakazać zwrot wyłudzonych pieniędzy.