A jak się PiS skończy i odejdzie to co Agnieszka będzie robić?
Czy będą tacy co będą chcieli ją za wszelką cenę zatrudnić?

Nie ujawnią, bo nie ma czego ujawniać.

Ktoś był nadgorliwy i chciał zrobić pisowi dobrze, a przez przypadek posypało się całe Polskie Radio.
Ktoś mógłby nawet pomyśleć, że stał za tym Sasin, znany z podobnych sukcesów.

Każdego dnia dziękuję za trwanie obecnego stanu rzeczy. Jestem stanowczym przeciwnikiem mediów publicznych. Uważam, że jest to skandaliczne trwonienie publicznych pieniędzy, jedna wielka afera. Jednocześnie uważam, ze państwo powinno dbać o treści kulturalne na wysokim poziomie w przekazie medialnym i naprawdę da się to pogodzić, zresztą to i tak w jakiś sposób już się dzieje. Narzucenie pewnych treści, jak udziału polskiej muzyki stacjom komercyjnym już ma miejsce, do tego należy dołożyć wykupione przez państwo czasy antenowe na audycje promujące kulturę wyższą - operę, koncerty symfoniczne, jazz, omówienia wydarzeń kulturalnych, promocję sztuki, informację o imprezach kulturalnych, wystawach, galeriach, treści opracowywane przez autorów zatrudnionych w Ministerstwie Kultury i następnie publikowane w stacjach radiowych, telewizyjnych, platformach cyfrowych, mediach społecznościowych zamiast utrzymywać za ponad 2 mld rocznie plus abonament media, które nic nie wnoszą. Wracając do wstępu - im dłużej trwa ten zarząd PR tym bliżej końca Polskiego Radia i tym samym do realizacji mojego postulatu