Za dwa lata, jeśli pani sernik nie dopilnuje i nie dokręci śrubki w redakcjach, zostaną po nich zgliszcza.... Odchodzą co lepsi profesjonaliści, przyjmowane są miernoty za mega kasę. Nikt tego nie będzie chciał, nikt tego nie kupi. I sru... będzie pozamiatane, zresztą jak wszystkie biznesy medialne, których tknął się pis. Publiczne mają się dobrze finansowo, bo pompowana jest kasa. Nie ma znaczenia, że słuchalność spada, a w tv króluje disco polo. Ciemny lud to kupuje.

Za dwa lata, jeśli pani sernik nie dopilnuje i nie dokręci śrubki w redakcjach, zostaną po nich zgliszcza.... Odchodzą co lepsi profesjonaliści, przyjmowane są miernoty za mega kasę. Nikt tego nie będzie chciał, nikt tego nie kupi. I sru... będzie pozamiatane, zresztą jak wszystkie biznesy medialne, których tknął się pis. Publiczne mają się dobrze finansowo, bo pompowana jest kasa. Nie ma znaczenia, że słuchalność spada, a w tv króluje disco polo. Ciemny lud to kupuje.

Polski pan taki sam jak niemiecki. Cały zysk na garbach ludzi tyrających często w okolicach najniższej krajowej. Dali „pijarowe” ochłapy w lipcu (100-250 zł netto), bo od 10 lat w tej firmie nie było podwyżek. Ludzie odchodzą nawet nie ze względu na politykę, ale na ekonomię. Jeśli dodać do tego jedynie słuszną linię partii, za 2-3 lata nie będzie co zbierać z regionalnej prasy.