to w sumie dobra taktyka jest. drukujesz 50 tys., znika to szybko z kiosków, i możesz zlecić dodruk, chwaląc się super wynikami sprzedaży. A jeśli rzeczywiście to nie pomyłka i nakład ma wynieść 50 tys., to jak na Vogue to malutko, malutko...
bla2017-09-12 11:29
00
To chyba nie jest wcale tak mało, amerykański Vogue trafia na rynek USA - to niby ponad 300 milionów ludzi - nie licząc, że jest dostępny na całym świecie - a sprzedaje "tylko" kilkaset tysięcy nakładu; numer z Michelle Obama na okładce miał - 250 tys, numer z Kim i Kanye - 500 tysięcy. Trzymam kciuki:)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Polska edycja „Vogue” wystartuje w marcu. Naczelnym Filip Niedenthal, jego zastępcą Joanna Lorynowicz
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (44)
WASZE KOMENTARZE
50k czy 150k egzemplarzy nakładu?
To chyba nie jest wcale tak mało, amerykański Vogue trafia na rynek USA - to niby ponad 300 milionów ludzi - nie licząc, że jest dostępny na całym świecie - a sprzedaje "tylko" kilkaset tysięcy nakładu;
numer z Michelle Obama na okładce miał - 250 tys, numer z Kim i Kanye - 500 tysięcy.
Trzymam kciuki:)