Współczesne kabarety (z małymi wyjątkami) to takie dno i żenada, że musieliby mi dopłacać abym zechciał to obejrzeć.

Panowie on, Kuba i mook, cieszę się Waszą radością jak to nikomu nie jest potrzebna TVPiS, jak to sobie fajnie strzela w stopę i jak to nagle Polsat pobije rekord świata i okolicy w oglądalności. Ale życzę jednocześnie, obok optymizmu, odrobiny zdrowego rozsądku. Sam lubię kabarety, ale żebym czekał z niecierpliwością na Panów Emerytów Zborowskiego i Opanię czy kolesi, którym wydaje się, że wystarczy założyć rozciągnięty sweter lub zrobić głupią minę i już się jest zabawnym, a nie żałosnym? Prawda jest taka, że skład tegorocznego kabaretonu jest wyjątkowo beznadziejny i tyle.

Igrzyska ? A może coś o władzy, o samej partii PiS, prezydencie, ale także o KODzie, uchodźcach, cioci Merkel, Putinie. Poziom i styl kabaretów czasami jak marnych (prostackich) filmików ala YT dla gimnazjalistów. Styl, język, pomysł..czegoś tutaj brakuje. Do tego kabarety powinny m.in. pokazywać prześmiewczo to co dzieje się w polityce, społeczeństwie, krytycznie wobec każdego z inteligentnym humorem.