Ludzie oczekiwali śmiechu. Zwłaszcza, że władza śmiechu się boi i jedna okazja do oglądania kabaretów, jak pamiętacie, uciekła.
A sam Kabareton tylko częściowo udany. Cezary Pazura i jego seksualne problemy językowe były rozwlekłe i (oprócz pointy z Laskowika) całkiem nieśmieszne.
Skecz o Poczcie Polskiej - ok!
Żarty o wyborach samorządowych sprzed dwóch lat - nieświeże. Żarty z kandydatów o najniższym poparciu w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich - nieśmieszne i wymagające hardkorowej pamięci. Nawet ja, zainteresowany polityką, nie pamiętałem, kto aktualnie jest wyśmiewany (ok. panią Cucumber się pamięta, ale kto miał jeszcze mniej?).
Ogólnie Daniec - jakby ten program był przygotowany na ubiegły rok. Nieświeży, nieśmieszny.
Nad udem pani konferansjerki siedzącej na motorze nie będę się znęcał. Udo samo w sobie może być, ale kontekst niesmaczny.
ps. Mimo wszystkich wad, oglądałem. I czasem śmiałem się wesoło, za co Polsatowi dziękuję;)
prawnik2016-05-31 09:44
00
Ja się nastawiłem na oglądanie Wodeckiego, a Polsat odwalił jakąś kaszanę. Zamiast dać facetowi, który ma tyle super przebojów chociaż z 2 godziny to dali mu niecałą godzinę z czego 15 minut zabrało wręczanie jakiś nagród. A szkoda gadać.... jeden z najsłabszych festiwali ostatnich lat.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Polsat SuperHit Festiwal stracił 300 tys. widzów. Hitem kabarety
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (12)
WASZE KOMENTARZE
Załatwił ich długi weekend.
Ludzie oczekiwali śmiechu. Zwłaszcza, że władza śmiechu się boi i jedna okazja do oglądania kabaretów, jak pamiętacie, uciekła.
A sam Kabareton tylko częściowo udany. Cezary Pazura i jego seksualne problemy językowe były rozwlekłe i (oprócz pointy z Laskowika) całkiem nieśmieszne.
Skecz o Poczcie Polskiej - ok!
Żarty o wyborach samorządowych sprzed dwóch lat - nieświeże. Żarty z kandydatów o najniższym poparciu w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich - nieśmieszne i wymagające hardkorowej pamięci. Nawet ja, zainteresowany polityką, nie pamiętałem, kto aktualnie jest wyśmiewany (ok. panią Cucumber się pamięta, ale kto miał jeszcze mniej?).
Ogólnie Daniec - jakby ten program był przygotowany na ubiegły rok. Nieświeży, nieśmieszny.
Nad udem pani konferansjerki siedzącej na motorze nie będę się znęcał. Udo samo w sobie może być, ale kontekst niesmaczny.
ps. Mimo wszystkich wad, oglądałem. I czasem śmiałem się wesoło, za co Polsatowi dziękuję;)
Ja się nastawiłem na oglądanie Wodeckiego, a Polsat odwalił jakąś kaszanę. Zamiast dać facetowi, który ma tyle super przebojów chociaż z 2 godziny to dali mu niecałą godzinę z czego 15 minut zabrało wręczanie jakiś nagród. A szkoda gadać.... jeden z najsłabszych festiwali ostatnich lat.