Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Polsat SuperHit Festiwal stracił 300 tys. widzów. Hitem kabarety
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (12)
WASZE KOMENTARZE
Załatwił ich długi weekend.
Ludzie oczekiwali śmiechu. Zwłaszcza, że władza śmiechu się boi i jedna okazja do oglądania kabaretów, jak pamiętacie, uciekła.
A sam Kabareton tylko częściowo udany. Cezary Pazura i jego seksualne problemy językowe były rozwlekłe i (oprócz pointy z Laskowika) całkiem nieśmieszne.
Skecz o Poczcie Polskiej - ok!
Żarty o wyborach samorządowych sprzed dwóch lat - nieświeże. Żarty z kandydatów o najniższym poparciu w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich - nieśmieszne i wymagające hardkorowej pamięci. Nawet ja, zainteresowany polityką, nie pamiętałem, kto aktualnie jest wyśmiewany (ok. panią Cucumber się pamięta, ale kto miał jeszcze mniej?).
Ogólnie Daniec - jakby ten program był przygotowany na ubiegły rok. Nieświeży, nieśmieszny.
Nad udem pani konferansjerki siedzącej na motorze nie będę się znęcał. Udo samo w sobie może być, ale kontekst niesmaczny.
ps. Mimo wszystkich wad, oglądałem. I czasem śmiałem się wesoło, za co Polsatowi dziękuję;)
Ja się nastawiłem na oglądanie Wodeckiego, a Polsat odwalił jakąś kaszanę. Zamiast dać facetowi, który ma tyle super przebojów chociaż z 2 godziny to dali mu niecałą godzinę z czego 15 minut zabrało wręczanie jakiś nagród. A szkoda gadać.... jeden z najsłabszych festiwali ostatnich lat.