Jak się zaprasza fanatycznego radykała i osobę niezrównoważoną emocjonalnie (i te osoby się jeszcze na to zgadzają), to nie trzeba wielkiego polotu, by się domyślić, że skończy się to chryją na wizji. I zapewne o to właśnie chodziło, darmowy rozgłos (dla wszystkich), oglądalność rośnie, lud ma ubaw.

gozdyra oczywiscie niebywale obiektywna - zenujacy program i zenujace zachowanie prowadzacej - oblewaja goscia woda rzucaja szklanka ale pani broni meskiej dziwki smiech na sali... media by prl bis...

Zaproście do programu Korwina i Hitlera. Rozniosą studio. :rotfl: