Że zakazem mocno lobbował Lidl i Biedronka które w ten sposób mocno wykosiły z gry hipermarkety (zwłaszcza zlokalizowane w centrach handlowych) a jednocześnie podcięły sklepy osiedlowe (ludzie jeszcze bardziej robią zapasy w piątek i sobotę). Obroty Lidla i Biedronki wzrosły czego nie kryją, a wyraźnie spadły koszty pracy bo nie trzeba płacić ludzią za 7 dzień zwłaszcza że niedziela była podwójnie płatna ustawowo. Biznesowa renta jest też taka że dla Lidla i Biedronki zahamowany został proces podwyżek płac w poszukiwaniu i utrzymaniu pracowników - teraz mniej ich potrzeba ok 15% (obsada na 6 a niec7 dni) i mniejsze jest ryzyko branżowego odpływu pracowników do pracy w galeriach handlowych i hipermarketach

Ach, te "sondaże". Przeczytałam, kto zamówił i już wiedziałem, jakie są "wyniki". Na początek, zachodnie sieci handlowe powinny zacząć płacić pracownikom w Polsce tyle samo co w swoich rodzimych krajach.

STOP RZĄDOWEMU ZAKAZOWI PRACY W NIEDZIELĘ!