Zwykła propaganda, ale i tak jest już spokojniej. W marcu gazety pisały, ze "Polacy masowo uczą się ukraińskiego". To były czasy
Ruskie gazety tak pisały czy wymyśliłeś?
wygoogluj to zobaczysz:)
hmmm2022-08-11 10:11
00
"Kursy języka ukraińskiego przeżywają oblężenie. Polacy naukę języka wschodnich sąsiadów traktują nie tylko jako konieczność, ale i gest solidarności. - Wielu moich uczniów opowiada, że w ich bloku zamieszkała ukraińska rodzina i chcą ją dobrze powitać - mówi nauczycielka Anastazja Herasymuk. Od czasu agresji Rosji na Ukrainę Anastazja Herasymuk codziennie dostaje zapytania o możliwość zapisania się na zajęcia. Ukraińskiego uczy od czterech lat i przez ten czas jeszcze nie spotkała się z tak dużym zainteresowaniem lekcjami.
- Przestałam już przyjmować nowych uczniów. Kończą mi się siły: fizyczne i psychiczne – mówi Anastazja. Wcześniej mieszkała w Kijowie - uczyła on-line. Kiedy niedaleko jej miasta uderzyły pierwsze rosyjskie rakiety, uciekła do Polski. Myśli o tym, co dzieje się z jej rodziną, która została w Ukrainie, pomaga w punktach recepcyjnych. Ogranicza codzienną pracę, żeby się nie wykończyć." Artykuł z 10 maja br.
mike2022-08-11 10:54
00
ahhaahahahhaahhahahhah co za bzdury chyba banderowcy z upadliny
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Polacy chcą kupować ukraińskie produkty
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (26)
WASZE KOMENTARZE
wygoogluj to zobaczysz:)
"Kursy języka ukraińskiego przeżywają oblężenie. Polacy naukę języka wschodnich sąsiadów traktują nie tylko jako konieczność, ale i gest solidarności. - Wielu moich uczniów opowiada, że w ich bloku zamieszkała ukraińska rodzina i chcą ją dobrze powitać - mówi nauczycielka Anastazja Herasymuk.
Od czasu agresji Rosji na Ukrainę Anastazja Herasymuk codziennie dostaje zapytania o możliwość zapisania się na zajęcia. Ukraińskiego uczy od czterech lat i przez ten czas jeszcze nie spotkała się z tak dużym zainteresowaniem lekcjami.
- Przestałam już przyjmować nowych uczniów. Kończą mi się siły: fizyczne i psychiczne – mówi Anastazja. Wcześniej mieszkała w Kijowie - uczyła on-line. Kiedy niedaleko jej miasta uderzyły pierwsze rosyjskie rakiety, uciekła do Polski. Myśli o tym, co dzieje się z jej rodziną, która została w Ukrainie, pomaga w punktach recepcyjnych. Ogranicza codzienną pracę, żeby się nie wykończyć."
Artykuł z 10 maja br.
ahhaahahahhaahhahahhah co za bzdury chyba banderowcy z upadliny