Biedrzyński ma rację wolne media, wolność słowa poprzez niezapraszanie niewygodnych polityków PIS.

No tak... ci co kiedyś donosili na Polskę do Moskwy, teraz chcą donosić do Berlina i Brukseli. Antypolska sz mata zawsze pozostanie sz matą. Mam nadzieję że polski rząd nie wycofa się i międzynarodowe koncerny będą musiały płacić podatek od wielomiliardowych zysków, które osiągają w Polsce

Ktoś może uprzejmie wyjaśnić na czym polega ograniczenie wolności słowa w odniesieniu do podatku od reklam?