Ludzie nie przestaną pić słodzonych napojów, ale na pewno ogranicza jego spożywanie. To przyniesie odwrotny efekt do zamierzonego bo tym sposobem miało wpaść więcej do kasy państwa, a na 100% wpływy będą spadać.
Taktoja2021-01-04 20:29
00
To jednak są debile. A ten Duda takie coś podpisuje. Coca-cola zero cukru i podrożała do 6,29 zł (1,75 l.) Mam cukrzycę i czasem pozwalałem sobie wypić Coca-colę zero cukru. Nie rozumiem co napój zupełnie nie zawierający cukru ma wspólnego z "podatkiem cukrowym" ?
**tak, tak. "podatek cukrowy" jest także od słodzików czyli cola zero też mu podlega**
Cukrzyk2021-01-04 20:51
00
Ludzie nie przestaną pić słodzonych napojów, ale na pewno ogranicza jego spożywanie. To przyniesie odwrotny efekt do zamierzonego bo tym sposobem miało wpaść więcej do kasy państwa, a na 100% wpływy będą spadać.
Jak by ktoś chciał realnie wpłynąć na korporacje lejące cukier, to starczy postraszyć zakazem reklamy w mediach: to najlepszy straszak, bo bez zasięgowego marketingu sprzedaż spada bardzo szybko. To samo Maki i inne. A na końcu sportowcy, którzy reklamują chipsy. I to nie jest komunizm, bo starczy przejść na dietę i solić mniej potrawy, a później iść na hamburgera: smak jest okrutny.
No, ale tu chodzi o podatek i łatanie budżetu, a nie zdrowie.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Nawet 2 zł więcej za Coca-Colę po wprowadzeniu podatku cukrowego
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (30)
WASZE KOMENTARZE
Ludzie nie przestaną pić słodzonych napojów, ale na pewno ogranicza jego spożywanie. To przyniesie odwrotny efekt do zamierzonego bo tym sposobem miało wpaść więcej do kasy państwa, a na 100% wpływy będą spadać.
**tak, tak. "podatek cukrowy" jest także od słodzików czyli cola zero też mu podlega**
Jak by ktoś chciał realnie wpłynąć na korporacje lejące cukier, to starczy postraszyć zakazem reklamy w mediach: to najlepszy straszak, bo bez zasięgowego marketingu sprzedaż spada bardzo szybko. To samo Maki i inne. A na końcu sportowcy, którzy reklamują chipsy. I to nie jest komunizm, bo starczy przejść na dietę i solić mniej potrawy, a później iść na hamburgera: smak jest okrutny.
No, ale tu chodzi o podatek i łatanie budżetu, a nie zdrowie.