Podoba mi się strasznie cała kampania PLUSHA. Dawno nie widziałem tak udanej reklamy. Zresztą co by nie powiedzieć sama oferta też jest dobra. Gdyby nie to, że jestem uwiązany umową z inną siecią na pewno bym przeszedł do Plusa. Tym bardziej mi to odpowiada, że to oferta na kartę bez żadnych zobowiązań.

Tak się zastanawiam, czy często dzwonię na stacjonarne numery. I to już jest rzadkość - czasem coś załatwić, popytać do urzędu. Zwykle z przyzwyczajenia, że niby na stacjonarny będzie taniej ;). Ale młodzież nie sądzę, żeby dzwoniła gdziekolwiek na stacjonarne. Teraz nie mieć komórki to obciach, a po co dzwonić do kogoś starego czy do jakiejś firmy. Wbrew pozorom, brak stacjonarnych w tej ofercie to nie problem. Młodzi na stacjonarne już nie dzwonią.

Nikt nie widzi, że Plush to klon obecnej taryfy Simplusa??