A ja właśnie szykuję się do zmiany banku, bo wkurzają mnie: - beznadziejnie zaniedbane bankomaty - nieczytelne w słoneczne dni ekrany tychże - bandyckie prowizje pobierane przez PKO BP przy korzystaniu z "cudzego" bankomatu, bo pekaowski np. czeka na naładowanie - olewanie klienta. Jednym słowem: "zero, ziro, zro, zeeeerooo", dno.
kurka wodna!2011-05-23 08:51
00
Kolejki są dla dziadków a ty młody to naucz się korzystać z bankowości elektronicznej i masz problem z głowy.
ja1232011-05-23 10:36
00
Pytanie czy jakakolwiek reklama nawet bez Szymona przyniosła by tyle samo- jest to kwestia oferty, dostępności banku w całym kraju i ilości kupionych punktów GRP. Ile kont otwarto ostatnim razem przy kampanii produktowej? Pewnie porównywalne ilości. Myślę, że Szymon odstraszył wielu. Pytanie ile osób zamknęło konta. Ja tak. I wielu znajomych również. Pewnie są to osoby bardziej świadome, lepiej zarabiające i z większych miast.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PKO BP: 130 tys. kont dzięki reklamom z Szymonem Majewskim (case study)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (22)
WASZE KOMENTARZE
A ja właśnie szykuję się do zmiany banku, bo wkurzają mnie:
- beznadziejnie zaniedbane bankomaty
- nieczytelne w słoneczne dni ekrany tychże
- bandyckie prowizje pobierane przez PKO BP przy korzystaniu z "cudzego" bankomatu, bo pekaowski np. czeka na naładowanie
- olewanie klienta.
Jednym słowem: "zero, ziro, zro, zeeeerooo", dno.
Kolejki są dla dziadków a ty młody to naucz się korzystać z bankowości elektronicznej i masz problem z głowy.
Pytanie czy jakakolwiek reklama nawet bez Szymona przyniosła by tyle samo- jest to kwestia oferty, dostępności banku w całym kraju i ilości kupionych punktów GRP. Ile kont otwarto ostatnim razem przy kampanii produktowej? Pewnie porównywalne ilości. Myślę, że Szymon odstraszył wielu. Pytanie ile osób zamknęło konta. Ja tak. I wielu znajomych również. Pewnie są to osoby bardziej świadome, lepiej zarabiające i z większych miast.