Wymiana zdań rzeczywiście miała kiepską formę ,ale chyba wiem co chciał nam unaocznić p.Wroński. Powinniśmy być odpowiedzialni za słowa i przekonania,których przedłużeniem może być czyjeś cierpienie,czy śmierć.Bardzo wygodnie siedzi się w fotelu i rękami innych "porządkuje"się świat,a kiedy coś strasznego się stanie - to nie my.P.Skwieciński powinien to rozumieć (patrz, jakie po Jego opiniach są komentarze)

Poniosło Pawła Wrońskiego, pewnie, że powinien zapanować nad emocjami, ale postawa pana Skwiecińskiego jest przerażająco bezduszna. Trudno się nie oburzyć. Swoją drogą to ciekawe; wszyscy są zgorszeni słowami p. Wrońskiego, a nikogo nie oburza bezwzględna postawa p. Skwiecińskiego.

guuuuuuuuuuuuuuuuuuuuunicccccccccccccccccc toto uno co tylymaty stofio kiem uno toto je cem je ile jak coooooooooooooooo BARRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRUUUUUUUUUUUUUUUUUUNNNNNNNNNNNNNNNNNN NU