Salon lewaków w kaloszach juz zaczyna bronić kmiota który celowo i wielokrotnie narażal życie pieszych rowerzystów i kierowców i robilby to dalej gdyby nie wypadek. Nie miał badan i oc bo nie miał też prawa wsiadac za kierownicę. Świadomie to lekceważyl i powinien iść siedzieć. Juz dawno zabrali mu prawo jazdy więc nie ma mowy o "pierwszym razie"

Lubię Najsztuba ale rozumiem, że wsiadając do samochodu bez OC i prawa jazdy działał w stanie niepoczytalności? Mam nadzieję, że kobieta będzie miała dobrego adwokata bo jest duża kasa do wyrwania.

"Dzięki Bogu, że był trzeźwy, a wypadek spowodował nieumyślnie" - naprawdę Panie Janie? to juz mamy mentalność...hmmm.. wschodnią