Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Piotr Metz za Grzegorza Hoffmanna dyrektorem muzycznym radiowej Trójki
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (32)
WASZE KOMENTARZE
Czyżby Pan Piotr Metz nie brał udziału w czwartkowych nasiadówach redakcji muzycznej, na których, po godzinach wspólnego słuchania wielu płyt, bez względu na loga wytwórni i ich budżety promocyjne itd. itp., po burzach mózgu, sporach, na piosenkę dnia wybiera się np. utwór... Bruna Marsa. Następnie utwór ten - tygodniami - jest pompowany na playliście, a jedyną audycją quasiautorską, która musi grać takie kwiatki, jest jak zwykle audycja prowadzona przez Pana Budzika, a nie np. List Osobista czy Offensywa.
Oczywiście nie ma też żadnej korelacji pomiędzy porannymi cyklami a muzycznymi balonami promocyjnymi Trójki. To tylko zbiegi okoliczności, choć w Trójce mówi się, że "nie ma przypadków".
Aż się boje o kolejne zbiegi okoliczności, gdy zacznie się Orange festiwal.
Chyba nie słuchasz Trójki, ani jej nie czytasz ;-) Playlistę masz od godz. 6 do godziny 19, z wyjątkiem Tonacji i 3 wymiarów gitary. Do tego dodaj fakt, że piosenka dnia automatycznie wchodzi do zestawu Listy Przebojów. Dodaj też fakt, że playlistowe płyty lądują też w kilku audycjach autorskich. Trójka playlistowa to zwykła promokataryna, która przebrała się w szaty misjonarza. Trójka staje się radiem patronackim. Jeżeli płyta załapie się na patronat, to będzie mielona przez wiele miesięcy i często oznacza to: single jako piosenki dnia, piosenki dnia jako propozycje w zestawie Listy, piosenki dnia jako utwory nadobecne na playliście (miesiącami), 2-3 promowywiady z muzykiem, koncert w Studio im. A. Osieckiej, przeginanie pały z promocją płyty i artysty w kilku audycjach autorskich.
Nie liczę na to, że za Metza to się zmieni. Trójka obrała taki kierunek i może go z niej zawrócić tylko ktoś z zewnątrz, ktoś, komu nie zależy na łapaniu kilku srok za ogon w światku medialnym i przemyśle fonograficznym. Do Pana Metza mam prośbę, żeby wreszcie zrobił użytek ze swojej słynnej płytoteki - podobno największej w Polsce. Do tej pory mam wrażenie, że rzadko to robi na potrzeby Trójki. Sorry, ale poranne cykle z muzyką Bartosiewicz, Springsteena, Adamsa, Bowiego... przy okazji ukazania się ich nowych płyt, to niestety bardzo słabe redaktorowanie muzyczne, żeby nie powiedzieć, że pójście po linii najmniejszego oporu.
Dam mały kredyt zaufania, ale nie będę zaskoczony, gdy nic się nie zmieni albo będzie jeszcze gorzej.
Piotrek Stelmach na Prezydenta!!!!