Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Piotr Kaczkowski bez etatu, bo na emeryturze. Audycje będzie prowadził bez zmian
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (18)
WASZE KOMENTARZE
Co do rzeczy ma jego emerytura? Może sobie mieć bogatych rodziców, pola ropy naftowej, albo inne źródła dochodu. W normalnym kraju pracownik powinien mieć umowę o pracę adekwatną do wykonywanej pracy. Inaczej pracuje nielegalnie - przekręt pracodawcy. Czy komuś brakuje miejsca w eterze? Każdy może robić programy radiowe, ale to Jego będą słuchać, bo jest najlepszy. A co z tymi etatami? Tusk zabronił? Tusk ustalił bezrobocie na 15% i nie można już nikogo więcej zatrudnić na etat ? Dajcie spokój, to chyba jest Bangladesz. Jeśli Trójce opłaca się zatrudniać kolejnych pracowników, to niech zatrudnia, jeśli będą lepsi od Niego, to zostaną, a On odejdzie - to byłoby naturalne, ale tak nie jest. Wyrzuca się wartościowych pracowników, bo robi się miejsce dla własnej rodziny i rodzin zaprzyjaźnionych polityków, bo brakuje już miejsc w gabinetach politycznych ministrów - nie ma to nic wspólnego ze zdrową ekonomią.
Słuchałem audycji Pana Kaczkowskiego w swoim czasie to było coś naprawdę super.
Nie należy jednak publicznie płakać, że się przeszło na emeryturę.
Całkowicie oddzielna sprawa, że jak młodzi mają nabrać jakiegokolwiek doświadczenia, jeżeli na stolcach zasiadają całe dekady te same osoby? Ilu młodych utalentowanych przewinęło się w tym czasie przez radio, nie nauczyło się niczego, poza wypełnianiem papierów i zestarzało się w ciągu tych 50-ciu lat?
wycinają najlepszych z obawy o własne stołki.