Na tapczanie siedzi leń, nic nie robi cały dzień. Śniło mu się, że nad czymś ogromnie się trudził. Tak zmęczył się tym snem, że się obudził.

To ten dość wulgarny #chłopaczyna, który głośno szczeka na fejsiku w komentarzach, zna każdą celebrytkę klasy D, raz w tygodniu musi strzelić sobie selfie z Dodą, ale na żywo ma się to nijak do tego super wyluzowanego ostrego pióra, bo po prostu ma charyzmę śniętej ryby? Ja rozumiem, że trzeba za cos żyć, ale bardziej doceniam dziennikarzy, których jedyną wiedzą nie jest to, kto wystąpi w 20 edycji "Twoja twarz brzmi znajomo".

By zarabiac na YouTubie to trzeba mieć charyzmę. Piotrkowi jej brak. O ile pióro ma dobre to już gdy trzeba sie odezwac to wychodzi, ze przed kamera jest nijaki. W każdym jego filmie bedzie Doda by byla ogladalnosc?