Pytanie o zabranie pieniędzy ECS uznał za związane ze śmiercią Adamowicza. To wiele wyjaśnia.

Nie widzisz związku? Echh.. przecież Adamowicz był prezydentem Gdańska, wiec pytanie o sprawy Gdańska kilka dni po śmierci jest średnie...

Idąc dalej tym tropem można też powiedzieć, że Adamowicz był Polakiem, więc w okresie żałoby dziennikarz nie powinien pytać Glińskiego o nic, co dotyczyłoby Polski

Także Europy, i ludzi, bo Adamowicz był człowiekiem. Zwierząt w sumie też, bo pochodzimy od małpy. Więc w sumie, po co Gliński tam przychodził? :)
Człowiek wolności, to wolno mu było wyjść. Może przypomniał sobie, że zostawił żelazko włączone i trzeba było jakoś zakończyć.