Dlaczego nie chcą podać liczby subskrybentów/abonentów?

Jak to dlaczego?! Bo to klapa!

Dlaczego mam płacić za coś wykonane na kolanie przez praktykantów? Przez lata wydawnictwa ciągnęły kupę kasy ze sprzedaży i reklam, a jedyne metodą zarządzania było zatrudnianie rodziny i kolegów na etaty i wyciskanie z innnych, zwłaszcza dziennikarzy ostatnich soków, a następnie namawianie innych naiwnych do darmowej pracy. Sami sobie zgotowali ten los. Niech sprzedadzą mieszkania,które nabrali na kredyt. Oni się nie przejmowali, że ktoś nie ma na bułkę dla dziecka.