Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Adwokat, dziennikarz czy ksiądz przy Pegasusie i braku kontroli nad służbami jest bez szans”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (22)
WASZE KOMENTARZE
Poczytałbyś ośle to być wiedział, że AP ma biura i dziennikarzy zarówno w Warszawie jaki i Toronto.
"say digital sleuths of the University of Toronto-based Citizen Lab internet watchdog."
Wystarczyło zwykłe kojarzenie faktów.
Pan Roman powinien także zrozumieć, że bycie jednocześnie politykiem, adwokatem, biznesmenem i komentatorem to "trochę" konflikt interesów. Do tego polecam powrót do klasyki, czyli "Lalki" Prusa - gdzie miał być zrobiony jakiś numer, tam był posyłany adwokat.
A jeśli o historii mowa, to wszystkie afery z ostatnich 30 lat, od FOZZ, przez komisję Orlenu po dziką reprywatyzację były procesowane i pieczętowane przez znane nazwiska mecenasów, którzy nie broni ofiar, a po prostu wymyślali i zarabiali na danej aferze.
To że mają biura i dziennikarzy zarówno w Warszawie, jak i w Toronto o niczym nie świadczy.
No i może trochę więcej szacunku dla interlokutorów.