i jeszcze pozdrawiam antypisowskich Adminow mnie sie usuwa za merytoryczne uwagi a tu trzyma sie jakies chore wpisy
rycho2017-02-05 14:30
00
Jest to jeden z wielu przykładów jak mainstreamowe media współpracują z PO dając im mocne propagandowe zaplecze. Schemat jest prosty - totalna opozycja wymyśla problem nośny PR-owo - nie ma znaczenia jak bardzo absurdalny i zakłamany - przychylni dziennikarze poprzez wielokrotne, intensywne powtarzanie dają każdemu takiemu gniotowi mocne alibi.
Eni2017-02-05 14:38
00
PIS robi co chce , a wszystkich przekonuje , że jest dialog , konsultacje i rozmowa. Prezes ma swoje lata i czuje , że to jego ostatnia szansa na wprowadzenie takich zmian , jakich chce. Dziwię się tylko , że nikt z obozu PIS się nie przeciwstawia , że wszystko wszystkim pasuje. A co do programu , to jego formuła jest do poprawy. Dwoje wygadanych dziennikarzy , czasami działających każdy sobie , pięciu polityków i 50 minut. To powoduje , że powstaje sieczka trudna do sluchania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Paweł Szefernaker z PiS wyszedł ze „Śniadania w Radiu ZET”. „Nie da się rozmawiać, miało być o liście Tuska”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (83)
WASZE KOMENTARZE
i jeszcze pozdrawiam antypisowskich Adminow
mnie sie usuwa za merytoryczne uwagi a tu trzyma sie jakies chore wpisy
Jest to jeden z wielu przykładów jak mainstreamowe media współpracują z PO dając im mocne propagandowe zaplecze. Schemat jest prosty - totalna opozycja wymyśla problem nośny PR-owo - nie ma znaczenia jak bardzo absurdalny i zakłamany - przychylni dziennikarze poprzez wielokrotne, intensywne powtarzanie dają każdemu takiemu gniotowi mocne alibi.
PIS robi co chce , a wszystkich przekonuje , że jest dialog , konsultacje i rozmowa. Prezes ma swoje lata i czuje , że to jego ostatnia szansa na wprowadzenie takich zmian , jakich chce. Dziwię się tylko , że nikt z obozu PIS się nie przeciwstawia , że wszystko wszystkim pasuje. A co do programu , to jego formuła jest do poprawy. Dwoje wygadanych dziennikarzy , czasami działających każdy sobie , pięciu polityków i 50 minut. To powoduje , że powstaje sieczka trudna do sluchania.