gdyby stacje radiowe w ramach zwiększonego limitu Polskiej muzyki zaczęły grać jakościowe, dobre kawałki, których powstaje w naszym kraju od groma-to ok
Oj, tak. Nawet USA nam zazdroszczą, że jesteśmy taką Niagarą dobrej muzyki.
fada2022-01-22 00:42
00
Na mnie ten polski kicz działa jak reklamy - od razu przełączam stację. Nie obchodzi mnie jak jest we Francji. Tam jedzą żaby, ale nie oznacza to, że my też mamy to robić. Już pominę, że porównywanie polskiego chłamu ze znaną na całym świecie kulturą francuską jest pozbawione sensu.
Jest wielu znakomitych polskich artystów grających świetny pop, rock, szeroko pojętą muzykę alternatywną ale jej po prostu nie znasz, bo nie słychać tego w radiu. Więc wyrażanie opinii że polska muzyka jest "polskim kiczem" to błędna ocena. Najpierw trzeba poszukać, posłuchać tego czego obecnie w radu nie grają a dopiero potem odnieść się do sprawy.
Ach, jesteśmy wspaniali, mamy najlepszą muzykę, której wprawdzie nikt nie chce za granicą, ale to nieważne. Ty wiesz lepiej.
Proszę nie atakować nikogo ad personam. "Behemoth", którego wokalistą jest "Nergal" jest bardzo popularny za granicą. Tak samo śpiewacy operowi tacy jak Węgorzewska, Beczała czy Orliński, którzy są zaliczani do operowej ekstraklasy i występują na scenach m.in. w Nowym Jorku czy mediolańskiej La Scali.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Kukiz o zwiększeniu kwoty polskiej muzyki w radiu: kierunek dobry, ale diabeł tkwi w szczegółach
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (20)
WASZE KOMENTARZE
Oj, tak. Nawet USA nam zazdroszczą, że jesteśmy taką Niagarą dobrej muzyki.
Proszę nie atakować nikogo ad personam. "Behemoth", którego wokalistą jest "Nergal" jest bardzo popularny za granicą. Tak samo śpiewacy operowi tacy jak Węgorzewska, Beczała czy Orliński, którzy są zaliczani do operowej ekstraklasy i występują na scenach m.in. w Nowym Jorku czy mediolańskiej La Scali.