Postkomunistyczne elity mówi Lichocka ciekawe za kogo ona się uważa, za wzór cnót i dobrego wychowania. Ona już dała pokaz swojego "dobrego wychowania" nie cierpię ***owców
Tom.Ek2021-08-21 13:59
00
Dwoje dzieci komuny, ona córka milicjanta, która robiła karierę w radiowej Trójce lat 80. po wyrzuceniu stamtąd w stanie wojennym dziennikarzy z kręgosłupem moralnym, on wnuk słynnego towarzysza Wincentego Kraśko, który przerywał Macierewiczowi i Korwin-Mikkemu w wywiadach co 15 sekund (sprawdzałem z zegarkiem w ręku), że nie można było zrozumieć, o co chodzi zaproszonemu gościowi, z góry jak widać oznaczonemu stygmatem na czole, że jest nieprawomyślny.
Rowernik2021-08-21 14:43
00
(Kilka razy starałem się napisać tu to, co myślę, ale mają ścisłą, automatyczną cenzurę, która jest ustawiona nie tylko na wulgarne wyrazy, których nie używam, ale i na wolną myśl, wpisano w tę cenzurę kilka normalnych, ale kluczowych słów, zakłócających terror politycznej poprawności)
Ohydny był tez występ pretensjonalnego śpiewaka, który założył stanik i do reszty wdeptał w ziemię tak cenioną przez Polaków piosenkę Ciechowskiego, sugerując nieobecny przy jej pisaniu aspekt LGBTQ. Polacy nie życzą sobie, by polskie dzieci oddawane były w jasyr zboczonych par, do tak zwanej adopcji, a temu miała posłużyć zmieniona poprzez image śpiewaka ta piosenka.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Na koncercie jubileuszowym TVN24 kpiny z głosowania ws. „lex TVN”. Lichocka: postkomunistyczne elity
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (40)
WASZE KOMENTARZE
Postkomunistyczne elity mówi Lichocka ciekawe za kogo ona się uważa, za wzór cnót i dobrego wychowania. Ona już dała pokaz swojego "dobrego wychowania" nie cierpię ***owców
Dwoje dzieci komuny, ona córka milicjanta, która robiła karierę w radiowej Trójce lat 80. po wyrzuceniu stamtąd w stanie wojennym dziennikarzy z kręgosłupem moralnym, on wnuk słynnego towarzysza Wincentego Kraśko, który przerywał Macierewiczowi i Korwin-Mikkemu w wywiadach co 15 sekund (sprawdzałem z zegarkiem w ręku), że nie można było zrozumieć, o co chodzi zaproszonemu gościowi, z góry jak widać oznaczonemu stygmatem na czole, że jest nieprawomyślny.
(Kilka razy starałem się napisać tu to, co myślę, ale mają ścisłą, automatyczną cenzurę, która jest ustawiona nie tylko na wulgarne wyrazy, których nie używam, ale i na wolną myśl, wpisano w tę cenzurę kilka normalnych, ale kluczowych słów, zakłócających terror politycznej poprawności)
Ohydny był tez występ pretensjonalnego śpiewaka, który założył stanik i do reszty wdeptał w ziemię tak cenioną przez Polaków piosenkę Ciechowskiego, sugerując nieobecny przy jej pisaniu aspekt LGBTQ. Polacy nie życzą sobie, by polskie dzieci oddawane były w jasyr zboczonych par, do tak zwanej adopcji, a temu miała posłużyć zmieniona poprzez image śpiewaka ta piosenka.